Czy pokochaliśmy randkowanie online? Top aplikacje randkowe w Polsce

Świat wokół nas staje się coraz bardziej cyfrowy i powoli pochłania coraz to większy fragment naszego życia, nie wykluczając jego prywatnej części. Sprowadza nas to do punktu, w którym zdajemy sobie sprawę, iż wpływ technologii oddziaływuje także na nasze życie uczuciowe i ogranicza możliwości poznania ludzi w świecie realnym. Na szczęście i temu problemowi można zaradzić, wprowadzając do naszego urządzenia mobilnego dodatkowe ikonki, za którymi może kryć się nasz przepis na szczęście – aplikacje randkowe. Ale czy aby na pewno warto zainwestować swój czas w tego typu nowość? I które aplikacje randkowe w Polsce sprawdzą się najlepiej?

Jaka część naszego życia jest prowadzona w Internecie? Prawdę mówiąc, można by stworzyć z tego niemal cały etat. Prawie 7 godzin dziennie (to aż 100 dni w ciągu roku!) z czego aż połowa z tego jest to czas spędzony na urządzeniach mobilnych. Nasz “etat” obejmuje w dużej mierze zawodową część życia, ale nie tylko. Godziny przeglądania Instagrama, Facebooka, oglądania wideo na YouTube – to wszystko nabija godziny na nasz pracowniczy licznik – jesteśmy na świetnej drodze do awansu!

Po czasie jednak bezcelowe surfowanie po sieci może się znudzić. Przewijające się raz po raz te same twarze celebrytów, uśmiechające się na myśl o kwocie, jaką dostaną za pokazanie cudownego remedium w 50 ml słoiczku, czy znajomych, którzy po raz kolejny wyjeżdżają na niezapomniane, egzotyczne wakacje ze swoją drugą połówką. A co z nami? Pewnie myślimy o tym, jak to się w ogóle stało, że się poznali i gdzie, skoro wszyscy jesteśmy etatowymi użytkownikami sieci?


Szczęśliwie dla nas, niektórzy naprawdę tam pracują i to o wiele dłużej niż te niespełna 7 godzin (wcale nie próżnując), przygotowując dla nas całkowicie nowe możliwości budowania sobie życia.

Nowe rodzaje randkowania

Już lata temu zauważono ogromną niszę w zakresie budowania romantycznych relacji międzyludzkich w sieci, wtedy to zaczęły powstawać portale randkowe takie jak niezapomniana Sympatia.pl czy eDarling. Wielu z nas może przyznać się do winy korzystania z tych stron, nawet jeśli była to jedynie “ciekawość”. Popularyzacja urządzeń mobilnych wymusiła jednak na administratorach przeniesienie tych portali do świata mobile, tworząc kompatybilne ze smartfonami aplikacje randkowe. To, co właścicieli portali randkowych zmusiło do podjęcia większego wysiłku, dało niewyobrażalną okazję wejścia na zasobny rynek randkowania online nowym zawodnikom.

Jakie są tego skutki? Otóż niewielu z nas po usłyszeniu frazy “aplikacje randkowe” pomyśli o eDarling czy Sympatia.pl (choć oba portale posidają swoją mobilną wersję), pomyślimy raczej o Tinderze, Badoo, Bumble – czyli aplikacjach, które jak Adidas dla butów sportowych, stały się synonimem dla aplikacji randkowych.

Co nas kręci w aplikacjach randkowych?

Warto zadać w końcu pytania: czy korzystamy z aplikacji randkowych? A jeśli tak, to czy widzimy w tym możliwość znalezienia miłości, czy jedynie szybkich “sex randek”?

Polski rynek aplikacji randkowych nie wydaje się aż tak rozbudowany jak na zachodzie. Główne skrzypce grają tutaj Tinder i Badoo. W latach 2018-19 w Polsce odnotowano około 840 tys. zwolenników randkowania online, którzy założyli konto na jednej z dostępnych u nas w kraju platform, a liczba ta stale wzrasta.

Patrząc na dane ze Stanów Zjednoczonych, aż 29% użytkowników Internetu zagląda tam z ciekawości, 19% przez fakt, iż jest to łatwe i wygodne w poznawaniu nowych osób, 15% – z nudów. Oznacza to, że w ponad 60% przypadków znajdujące się tam osoby traktują tego typu aplikacje bardziej jako “zabijanie” wolnego czasu, co nie odbiega wcale znacząco od roli, jaką pełnią inne social media, w tym Instagram. Aplikacje typu Tinder i Badoo to dla 5% użytkowników swoisty sposób na odcięcie się od niedawno zakończonego związku lub relacji, co wskazuje na ich terapeutyczną funkcję, pomagającą na powrót takich osób do normalności.

Najpopularniejsze aplikacje randkowe w Polsce

Badoo

Aplikacja randkowa Badoo
Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/311381761731338264/

Badoo jest największym konkurentem dla Tindera na rynku polskich aplikacji randkowych. Badając zasięgi tych dwóch gigantów, trudno jednoznacznie wskazać zdecydowanego faworyta, gdyż mimo że według statystyk ten pierwszy jest naszym krajowym ulubieńcem, to drugi wciąż nie daje za wygraną.
Wraz z końcem 2018 roku odnotowano ponad 268 tys. kont w aplikacji Badoo w Polsce. Jako, że są to dane jedynie z urządzeń działających na systemie Android należy oczekiwać, że faktyczna liczba jest znacznie wyższa.

Sam portal stawia sobie za cel poznawanie osób online i przeprowadzanie z nimi rozmów za pomocą dostępnego komunikatora, by następnie spotkać się w rzeczywistości. Liczba osób zachęcona takim pomysłem do założenia konta na platformie sięga ponad 450 mln na całym świecie. Najważniejszym dla internautów poszukujących nowych znajomości jest ustalenie odpowiednich kryteriów odzwierciedlających ich preferencje i wymagania. Możemy wybierać m.in. spomiędzy opcji wieku, płci, zainteresowań, miejsca zamieszkania. Badoo przywiązuje ogromną wagę do zawartości profilu, dlatego też już w trakcie procesu zakładania konta jesteśmy proszeni o jak najpełniejsze jego uzupełnienie.

Aplikacja jest darmowa i prosta w użytkowaniu. Natomiast jeśli chcemy uzyskać dostęp do funkcji premium, musimy w nią zainwestować trochę gotówki. Bardzo ciekawą opcją taryf – jedną z wielu dostępnych w aplikacji – jest konto premium ważne na zawsze, którego cena to około 415 zł. Będąc użytkownikiem premium uzyskujemy dostęp do m.in. folderu “W Ulubionych” zawierającego wszystkie profile, które dały nam “lajka”, priorytetowania wysyłanych wiadomości, dzięki czemu pojawiać się one będą zawsze na szczycie listy u odbiorcy czy trybu “Niewidoczny”, umożliwiającego przeglądanie innych profili, podczas gdy my pozostajemy dla nich ukryci. Istnieją pewne typowe cechy Badoo, którymi nie odznaczają się inne aplikacje randkowe, a mianowicie są to możliwość przeprowadzania wideorozmów z poziomu aplikacji i już wcześniej wspomniana opcja przeglądania innych profili w trybie “Niewidoczny” (dostępna w wersji premium).

Wady

Nie można zapominać także o minusach, a jednym z nich jest zdecydowanie bardzo skomplikowany proces usunięcia konta, jako że o ile jego założenie jest możliwe z poziomu zarówno aplikacji, jak i samej strony, o tyle usunięcia konta dokonać możemy jedynie poprzez stronę internetową portalu. Dodatkowo proces jest długotrwały oraz nieintuicyjny.

Tinder

Aplikacja randkowa Tinder
Źródło: https://techcrunch.com/2017/09/01/tinder-hits-top-grossing-app-in-the-app-store-on-heels-of-tinder-gold-launch/

Druga pod względem liczby użytkowników aplikacja randkowa w Polsce (korzysta z niej w kraju ponad 176 tys. użytkowników urządzeń działających na bazie Androida) i najpopularniejsza na świecie. Tinder – choć w swojej formie bardzo przypomina aplikację Badoo – w przeciwieństwie do swojego największego rywala, nie przykłada aż takiej wagi do zawartości konta użytkownika. Oczywiście wymagane są pewne informacje, takie jak wiek i płeć, nie czuje się tutaj jednak aż takiej presji na to, aby profil był “wypełniony po brzegi” informacjami o nas, z czego wielu użytkowników korzysta pozostawiając pole “O mnie” puste. Tinder również – bardziej niż Badoo – kojarzony jest z typem aplikacji nastawionej na “sex randki”, szczególnie popularny jest ten pogląd wśród młodych użytkowników, a tych jest wcale niemało, bo ponad połowa wszystkich kont w aplikacji wskazuje, że jego właściciele nie przekroczyli jeszcze 25 lat. Sama aplikacja jest bardzo prosta w obsłudze i nie różni się z założenia od Badoo – choćby pod względem możliwość dopasowania kryteriów wyszukiwania do własnych potrzeb.

Istnieje jednak także sporo różnic. Najbardziej znaczący jest fakt, że tutaj możemy nawiązać z kimś kontakt dopiero po wzajemnym polubieniu profili, podczas gdy w Badoo wystarczy zazwyczaj zainteresowanie jednej ze stron. Ponadto sam Tinder określa naszą lokalizację na podstawie geolokalizacji, przez co będąc w jednym miejscu możemy widzieć i “lajkować” profile tylko do określonego maksymalnego obszaru liczonego z naszej lokalizacji w linii prostej. Nie ma również możliwości wyboru miejsca, w którym chcemy szukać par (chyba, że posiadamy jedno z kont premium) w przeciwieństwie do Badoo, który nawet kontom darmowym umożliwia dowolną rotację w wyborze lokalizacji, z których poszukujemy par. Tinder posiada dwie opcje kont premium: Tinder Plus daje poszerzone możliwości kontu podstawowemu, natomiast Tinder Gold rozszerza jeszcze bardziej możliwości konta Plus. Opcje premium to między innymi: możliwość wyboru dowolnej lokalizacji na świecie, brak reklam, nieograniczona liczba polubień czy “Top Wybory” dostępne jedynie w wersji Gold, zawierające profile wybrane przez algorytm Tindera jako najbardziej do nas pasujące. Obecnie nie ma możliwości wykupienia dożywotniej subskrypcji kont premium, a najtańsza opcja wersji Gold w przeliczeniu na miesiąc to subskrypcja roczna (ok. 30,83 zł/mies). Wraz z aktualizacją w 2020 roku pojawiła się funkcja weryfikacji kont na podstawie zdjęć w celu zminimalizowania zjawiska podszywania się pod inną osobę lub po prostu oszustwa. Ta funkcja wraz z inną, która jest dopiero testowana (wideorozmowy) zbliża jeszcze bardziej do siebie obie dominujące aplikacje (Badoo posiada już obie funkcje w swojej ofercie) ukazując jednocześnie, że sam Tinder bacznie obserwuje poczynania konkurencji, by wreszcie zyskać niepodważalną pozycję lidera.

Wady

Do minusów tej aplikacji randkowej można bez wątpienia zaliczyć jej ubogi w funkcje komunikator tekstowy, który skutecznie zachęca czatujących do przeniesienia rozmowy na inne platformy, choć z pewnością nie taki cel mają administratorzy aplikacji.

Zarówno Tinder jak i Badoo dostępne są na systemy iOS (App Store) oraz Android (Google Play). Można także wyróżnić kilka różnych obszarów, w których obie aplikacje mają nad sobą przewagę.

W czym Badoo jest lepszy od Tindera?

W czym Tinder jest lepszy od Badoo?

Aplikacje randkowe w Polsce
Źródło: https://sensortower.com/blog/dating-apps-1-million-revenue-q1-2019

Czy Badoo i Tinder to nasze jedyne opcje?

Poza przedstawionymi Badoo i Tinderem na naszym rynku funkcjonuje oczywiście wiele innych aplikacji pomagających z założenia znaleźć miłość online, są to m. in. Twoo, YouLove, eDarling, Sympatia czy Grindr – stworzony stricte dla osób homoseksualnych. Wraz z innymi nie przekraczają one jednak 43% całego rynku aplikacji do randkowania online w Polsce (dla porównania samo Badoo zajmuje go w 39%).

Gdy już zdecydujesz się na spotkanie pamiętaj o zrobieniu jak najlepszego wrażenia. Rzuć okiem na artykuł Jak optycznie wyszczuplić twarz? Poradnik, by poznać dodatkowe tricki i zachwycić swoją przyszłą randkę!