Joga podczas okresu – czego unikać podczas praktyki, a jakie pozycje są wskazane?

Menstruacja to moment, w którym warto mocniej się sobą zaopiekować. Ciało jest zmęczone, często obolałe, a po pełnych hormonalnych huśtawek poprzedzających dniach potrzebuje ukojenia. Dlatego nasze myśli w naturalny sposób mogą kierować się w stronę jogi – w końcu to delikatna forma aktywności, która może przyjemnie relaksować i pozytywnie wpływać na ciało. Zdecydowanie tak!

Jednak joga podczas okresu powinna być praktyką dedykowaną specjalnie na ten czas. Niektóre pozycje nie są wskazane, a ich wykonywanie może przynieść negatywne skutki dla zdrowia. Jest też kilka, a nawet kilkanaście asan, które będą dla Twojego zmęczonego menstruacją organizmu niczym miłe otulenie. Oto poradnik, który pomoże Ci skomponować własną praktykę jogi podczas miesiączki.

Joga podczas okresu – na co należy zwrócić uwagę?

Joga podczas menstruacji rządzi się swoimi zasadami, co oznacza, że są pozycje, których należy przez ten czas unikać. Dla większości kobiet nie jest to konieczne podczas całej miesiączki, a wystarczy stosować się do tych wskazań przez pierwsze dni, które zazwyczaj są najbardziej obfite.

Czego unikać, praktykując jogę podczas miesiączki?

Pierwszy rodzaj asan, których nie poleca się wykonywać podczas okresu, to pozycje odwrócone. Ma na to wpływ fakt, że krew menstruacyjna opuszcza organizm kobiety zgodnie z zasadami grawitacji. A podczas odwróconych asan kierunek ten zostaje zaburzony i w efekcie organizm nie może prawidłowo oczyszczać się z toksyn. Krew cofa się do brzucha, co jest niebezpieczne. Coraz częściej mówi się o tym, że może to prowadzić nawet do rozwoju endometriozy.

Drugą zasadą, którą powinna odznaczać się joga podczas miesiączki, jest rezygnacja z pozycji skręconych. Aktywują one mięśnie brzucha (a szczególnie mięśnie skośne), co prowadzi do zwiększonego napięcia w brzuchu. Nie tylko jest to nieprzyjemne podczas już i tak istniejących dolegliwości bólowych, ale jednocześnie może skutkować bardziej obfitym krwawieniem.

Ostatnim rodzajem pozycji, z których polecam Ci rezygnować, jeśli interesuje Cię joga w czasie menstruacji, są asany angażujące mięśnie brzucha. Zaliczają się do nich wspomniane już skręty ciała, które mogą wzmagać dolegliwości bólowe, ale także przykładowo pozycja deski czy okrętu. Podczas miesiączki warto zostawić brzuch luźny, aby napięte mięśnie nie naciskały na narządy rodne.

Joga podczas miesiączki – o czym jeszcze warto pamiętać?

W zależności od tego, czy doskwiera Ci ból możesz zrezygnować także z przeskakiwania między asanami, a zamiast tego spokojnie przechodzić z jednej pozycji do drugiej. Jeśli czujesz się całkowicie normalnie, a wręcz masz wrażenie, że taki ruch dobrze Ci zrobi – nic nie stoi na przeszkodzie!

Spokojna medytacja bez technik oddechowych mocno aktywujących mięśnie brzucha może dać Ci większe ukojenie niż joga podczas okresu. Słuchaj swojego ciała.

Do powyższych zasad warto dodać swój własny komfort i nieprzekraczanie granic, które stawia ciało. Może zdarzyć się, że joga w trakcie okresu zastąpiona medytacją będzie dokładnie tym, czego Twój organizm potrzebuje. Warto słuchać siebie, nie forsować się niepotrzebnie i dać sobie czas, którego może chcieć ciało.

Chociaż często o tym zapominamy, menstruacja jest bardzo dużym wysiłkiem dla organizmu. O ile w codziennych zadaniach staramy się funkcjonować normalnie, tak podczas jogi, tego szczególnego czasu dla siebie, warto się zatrzymać i zastanowić, czego potrzebujemy. W ten sposób zamiast się forsować, dasz sobie potrzebne ukojenie, które może nawet zmniejszyć Twoje dolegliwości bólowe.

Jeśli praktykujesz jogę w szkole pod okiem nauczyciela, zgłoś mu, że masz miesiączkę przed rozpoczęciem zajęć. W ten sposób będzie on mógł zadbać o to, abyś nie wykonywała żadnych pozycji, które nie są wskazane. Jednocześnie zagwarantuje Ci on przynoszące ukojenie spokojne alternatywy tych asan. A gdy interesuje Cię wyłącznie joga w domu, sama musisz pamiętać o najważniejszych wytycznych.

Joga podczas menstruacji – pozycje, których należy unikać

Pozycje, których bezwzględnie trzeba unikać podczas okresu, to wspomniane już pozycje odwrócone. Należą do nich między innymi:

Joga podczas okresu nie powinna zawierać pozycji ze ściśniętymi uszami.
Stania na głowie i na rękach lepiej unikać podczas miesiączki.

To przykładowe pozycje, z których lepiej zrezygnować na początku miesiączki. Łączy je to, że zostaje w nich odwrócona pozycja miednicy. A co z asanami, w których się pochylasz, takimi jak: pies z głową w dół czy skłon? One nie powinny mieć negatywnych skutków dla zdrowia i nie mówi się, że joga podczas okresu musi ich unikać.

Joga podczas okresu – pozycje, które mogą przynieść Ci ukojenie

Od zakazów, które ma joga w czasie miesiączki, przejdźmy do pozycji, które mogą przynieść Ci ukojenie w tym czasie. To przede wszystkim:

Pozycja szczęśliwego dziecka to idealny sposób na relaks nie tylko w trakcie miesiączki.
Joga podczas menstruacji? Wybierz pozycję, w której przyciągasz ugięte nogi do klatki piersiowej. Pomoże Ci rozluźnić mięśnie brzucha.
Pozycja dziecka to ulga nie tylko dla brzucha, ale i dla dolnego odcinka pleców, który może boleć podczas okresu.
Joga podczas miesiączki powinna zawierać relaksację, czyli pozycję trupa.

Pamiętaj, że joga podczas okresu jest możliwa, jednak powinna być odpowiedzią na potrzeby Twojego organizmu. Unikaj pozycji skręconych i odwróconych, a skup się na rozluźnieniu i ukojeniu ciała. Miłej (i bezpiecznej) praktyki!

A jeśli chcesz dowiedzieć się, na co jeszcze pomaga joga, zajrzyj także do artykułu: https://lubie.com.pl/na-co-pomaga-joga-sprawdz-jakie-korzysci-moze-ci-przyniesc/.