Z każdym konkretnym stylem aranżacyjnym wiąże się kilka precyzyjnie wyznaczonych cech, które nawet osobie tylko pobieżnie interesującej się taką tematyką pozwolą bez zastanowienia rozpoznać dane wnętrze. Mieszanie stylów staje się coraz modniejsze, ale zawsze powinno być widać, czy pomieszczenie ma reprezentować styl skandynawski, rustykalny, czy może zupełnie inny. Jednym z wyznaczników poszczególnych koncepcji aranżacyjnych są kolory. To one w dużym stopniu warunkują percepcję miejsca. Mogą uczynić z mieszkania niewielką, ciepłą i przytulną oazę spokoju, ale także pobudzać, twórczo stymulować, kreować przestrzenie wizualnie większe niż są w rzeczywistości. Nie należy zatem bagatelizować również znaczenia kolorów w stylu industrialnym. Takie stylizowane na fabryki mieszkania to nie tylko lampy loftowe i kilka drucianych dekoracji – to także specyficzne kolory. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Czerń i biel, czyli przeciwstawne postawy
To, czy preferujemy we wnętrzach czerń, czy też biel, sporo mówi o naszym charakterze. Dotyczy to nawet wyboru tak prozaicznych rzeczy jak kolor, jaki będą mieć szklane kule wiszące pod sufitem, czy podnóżek kawowego stolika. We wnętrzach industrialnych da się jednak pogodzić oba te upodobania. Takie kompozycje opierają się bowiem w dużej mierze właśnie na czerni i bieli.
Mimo że sam koncept urządzania wnętrza mieszkania na wzór fabryki jest pomysłem względnie nowym, styl industrialny odwołuje się bowiem do klasycznych barw. Takie kolory nie przykuwają wzroku, ale pozwalają dobrze zorganizować przestrzeń. Kojarzą się z prawdziwymi wnętrzami fabryk, w których nie brakowało ciemnych, czarnych maszyn. Biel z tym kontrastuje, ale utrzymane w takim kolorze lampy industrialne, czy krzesła stanowią dobre uzupełnienie aranżacji.
Przestrzeń na szarości
Biel może jednak pełnić również bardzo praktyczną funkcję. Jeśli bowiem postawimy na ściany w tym kolorze, będziemy w stanie optycznie powiększyć przestrzeń. A tego w mieszkaniach industrialnych, często stylizowanych na loft, nigdy za wiele. Podobną rolę odgrywają zresztą różne odcienie szarości i beże, które spotkamy na ścianach, sufitach i podłogach.
Szarość jest też związana z betonem, a ten z surowością, jaką charakteryzują się industrialne wnętrza. Ten kolor zdecydowanie wygrywa z pastelowym żółtym czy niebieskim – w tym stylu nie ma miejsca na takie eksperymenty. Zamiast intensywnych, kwiatowych dekoracji w loftowych wnętrzach sprawdzą się zielone rośliny doniczkowe. Szarości pozwalają utrzymać odpowiedni klimat wnętrza, często w tych barwach utrzymane są również meble. Dzięki temu w stylu industrialnym łatwo wyeksponować dodatki w wyrazistych, często wręcz soczystych barwach. Tylko pojedyncze elementy mogą w ten sposób wyróżniać się z przemysłowego tła.
Metal, drewno i cegła
W pofabrycznej aranżacji jest także miejsce na naturalne kolory często używanych w nich materiałów, czyli metalu oraz drewna. Ten pierwszy jest obecny we wszelkich drucianych dodatkach, ale także elementach mebli. Ten drugi stanowi ich podstawę. Industrialny klimat nie wzbrania się więc przed nieco cieplejszymi brązami. Jasne będą dobrze wpisywać się w linię kompozycyjną, ciemniejsze znakomicie kontrastować z bielą i jasnymi odcieniami szarości.
Nieco ciepła w industrialnych wnętrzach wprowadzą także cegły dekoracyjne i związana z nimi ceglasta czerwień. To dodatek, którym można ozdobić na przykład ścianę za telewizorem czy ściankę działową. Taka czerwień to chwila oddechu dla oczu, nawiązanie do tradycji, ale i wpisanie się w klimat fabryki – w końcu dla budynków wznoszonych kilkadziesiąt lat temu cegła była jednym z głównych budulców, zatem nieotynkowane ceglane ściany były wówczas powszechne.